Rumiane, drożdżowe zawijańce.
Wypełnione słodką masą cynamonową.
Pyszne i pachnące.
Szybkie i proste w wykonaniu.
Komu jednego? Zapraszam!
Składniki:
Ciasto:
- 550g mąki + mąka do podsypywania podczas wałkowania;
- 200g letniego mleka (u mnie 0,5%);
- 2 jaja;
- 70g margaryny;
- 25g świeżych drożdży;
- 75g białego cukru;
- Szczypta soli.
Farsz:
- 85g margaryny;
- 200g białego cukru;
- 1 czubata łyżka cynamonu.
Do posmarowania na wierzchu:
- 1 jajo;
- 1 łyżka mleka.
Sposób przygotowania:
- Margarynę do ciasta rozpuścić (ja wstawiam do mikrofalówki na 30 sekund).
- Do dużej miski (ja używam od miksera) wsypać wszystkie składniki na ciasto tj. mąkę, letnie mleko, jaja, rozpuszczoną margarynę, pokruszone drożdże, cukier i szczyptę soli.
- Całość wyrobić (ja wyrabiam w robocie kuchennym z hakiem), aż ciasto będzie elastyczne i w miarę suche. Można oczywiście wyrobić ciasto ręcznie.
- Ciasto w misce przykryć czystą ściereczką i odstawić do wyrośnięcia w ciepłe miejsce na około 1 godzinę.
- W międzyczasie można przygotować farsz. Margarynę ropuścić (ja wstawiam na 30 sekund do mikrofalówki), lekko przestudzić. Do przestudzonej, rozpuszczonej margaryny dodać cukier i cynamon. Dokładnie wymieszać.
- Z wyrośniętego ciasta upuścić powietrze i przełożyć na obsypaną mąką stolnicę. Ciasto rozwałkować na spory prostokąt o grubości około 0,5 cm.
- Na rozwałkowane ciasto wyłożyć równomiernie farsz. Zwinąć jak roladę wzdłuż dłuższego boku. Po zwinięciu, roladę pokroić na kwałki o grubości 2 - 3 cm. Zawijańce wyłożyć na blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Zostawić do ponownego wyrośnięcia na 10 - 15 minut.
- Po tym czasie jajo wymieszać z łyżką mleka i posmarować tą mieszanką każdego ślimaczka.
- Piekarnik nagrzać do 180 stopni. Ślimaczki piec w nagrzanym piekarniku przez około 12 - 15 minut na 3 półce, grzałka góra i dół, aż do zarumienienia.
SMACZNEGO!
Uwagi do przepisu:
- Z podanej porcji wychodzi około 12 - 15 grubych ślimaczków.
- Ciasto można wyrobić w robocie kuchennym/mikserze z hakiem.
- Margarynę można zastąpić masłem.
- Mleko 0,5 % można zastąpić bardziej tłustym.
Źródło przepisu: Wielkie Żarcie
Uwielbiam, choc ja zdecydowanie stawiam na maslo zamiast margaryny...
OdpowiedzUsuńpięknie Ci wyszły, ja też nie dawno takie robiłam, pyszne są:)
OdpowiedzUsuńMają coś w sobie ze przyciągają :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam je, ale ostatnio piekę takie z makiem :)
OdpowiedzUsuńKacha
Dopiero uczę się piec i z lekką obawą podeszłam do przepisu. Zupełnie nie potrzebnie! Przepis banalnie prosty, a efekt nieziemsko dobry! Pycha :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że ślimaczki się udały i smakowały:-)
OdpowiedzUsuńwitam serdecznie, bardzo chciałabym upiec te bułeczki na Święta, ale mam pytanie czy świeże drożdże można zastąpić suszonymi, a jeśli tak, to w jakiej ilości. Bułeczki wyglądają smakowicie, dzięki 100 krotne za przepis.
OdpowiedzUsuńWitam,
Usuńdrożdże świeże można zastąpić drożdżami suchymi Instant. 25 g drożdży świeżych odpowiada około 7-8 g drożdży suchych Instant (tj. jedno opakowanie). Drożdże suche Instant nie wymagają robienia rozczynu.
W przypadku tych bułeczek wystarczy do dużej miski (ja używam od miksera) wsypać wszystkie składniki suche na ciasto tj. mąkę, drożdże suche Instant, cukier i szczyptę soli i wymieszać, a następnie zalać ciepłym mlekiem i rozpuszczoną margaryną i wyrobić- temperatura tych płynnych składników ma ISTOTNE znaczenie i powinna wynosić około 45 stopni (tj. po zanurzeniu palca powinno się odczuć zdecydowane ciepło). To właśnie temperatura składników płynnych (w tym przypadku mleka i rozpuszczonej margaryny) ma zasadniczy wpływ na wyrośnięcie ciasta. Zbyt niska temperatura płynu, którym zalewa się składniki suche stanowi główną przyczyną nieudanych wypieków drożdżowych z użyciem drożdży Instant.
Dalszy sposób przygotowania pozostaje bez zmian.
Pozdrawiam serdecznie,
G.M.
Bardzo, bardzo dziękuję. Wesołych Świąt
UsuńProszę bardzo:-) I również Wesołych Świąt.
UsuńPozdrawiam serdecznie,
G.M.
Witam ponownie, ślimaczki "popełniłam", przepyszne!!! 100 krotne dzięki za przepis.
Usuńdziś będą w wersji z nadzieniem serowym , a w planach- makowym. pozdrawiam z Krakowa
Cieszę się bardzo, że smakują.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie,
G.M.
Mmmm, ale przepysznie wyglądają. Na pewno szybko znikają z talerza.
OdpowiedzUsuńfajne przepisy
OdpowiedzUsuń