Składniki:
- 200 g makaronu ryżowego;
- 3 cebulki dymki wraz ze szczypiorkiem;
- 1 łyżka oleju;
- 1 ząbek czosnku;
- 2 duże jaja (klasy L);
- 1/2 szklanki posiekanej, świeżej kolendry;
- 1/4 szklanki solonych, prażonych orzeszków ziemnych;
- 2 czerwone papryczki chili;
- Połówki limonki do podania.
SOS:
- 4 i 1/2 łyżki jasnego sosu sojowego;
- 3 łyżki soku wyciśniętego z limonki;
- 3 łyżki cukru trzcinowego;
- 1/4 łyżeczki ostrego sosu (u mnie sriracha).
1 łyżka = 15 ml, 1 łyżeczka = 5 ml
- Kolendrę drobno posiekać.
- Papryczki chili umyć, osuszyć, pokroić w plastry.
- Z limonki (1 dużej) wycisnąć sok.
- Solone orzeszki ziemne drobno posiekać.
- Cebulki dymki wraz ze szczypiorkiem umyć, osuszyć, oddzielnie posiekać białą część (cebulki) i oddzielnie zieloną (szczypiorek).
- Ząbek czosnku obrać, przecisnąć przez praskę.
- Jaja wbić do miseczki. Roztrzepać widelcem lub trzepaczką kuchenną.
- Przygotować sos. Do miseczki wlać sos sojowy (4 i 1/2 łyżki), sok z limonki (3 łyżki) oraz srirachę (1/4 łyżeczki). Wsypać cukier trzcinowy (3 łyżki). Wymieszać, aż do rozpuszczenia cukru. Odstawić na bok.
- Makaron ugotować w posolonej wodzie, zgodnie z przepisem na opakowaniu. Odcedzić.
- Na rozgrzany na patelni olej (1 łyżka) wrzucić przeciśnięty przez praskę ząbek czosnku, pokrojone papryczki chili oraz posiekane cebulki dymki (tylko białe części) i podsmażać na średnim ogniu przez około 30 sekund, aż zacznie wydobywać się przyjemny aromat.
- Następnie na patelnię z czosnkiem, dymkami i chili wlać roztrzepane jaja i podsmażać, na średnim ogniu, stale mieszając, aż jajka znacznie (ale nie całkowicie) się zetną (przez około 30 sekund - 1 minutę). Częściowo ścięte jaja z czosnkiem, dymką i chili zdjąć z patelni na talerz.
- Na tę samą, rozgrzaną patelnię wrzucić odcedzony makaron, posiekany szczypiorek (zielone części) oraz wlać przygotowany wcześniej sos. Podsmażać, stale mieszając/podrzucając, aż makaron stanie się miękki (przez około 1 minutę). Dodać podsmażone jaja z czosnkiem, dymką i chili i delikatnie wymieszać, aż jaja dobrze pokryją makaron.
- Pad Thai podawać gorący, bezpośrednio po przygotowaniu, oprószony drobno posiekanymi orzeszkami ziemnymi i listkami kolendry oraz z cząstkami limonek (do wyciśnięcia bezpośrednio na Pad Thai na talerzu).
SMACZNEGO!
Uwagi do przepisu:
- Z podanych składników wychodzą 2 porcje Pad Thai.
- Nie jest to autentyczny przepis na Pad Thai, ponieważ nie ma w nim sosu rybnego czy pasty tamaryndowej. Jednak przygotowany w ten sposób Pad Thai jest lekki i świeży, a do tego bardzo prosty w przygotowaniu.
- W razie użycia bezglutenowego sosu sojowego - przepis będzie odpowiedni dla osób na diecie bezglutenowej, a w przypadku pominięcia jaj (można je zastąpić tofu) - dla wegan.
- Pad Thai można wzbogacić o dodatkowe warzywa: marchewkę, paprykę czy brokuła.
- Dla mięsożerców: w czasie przygotowywania makaronu można pokroić pierś kurczaka (1 małą) w niewielkie kawałki, skropić sosem sojowym i natrzeć przeciśniętym przez praskę ząbkiem czosnku lub polać odrobiną przygotowanego sosu do Pad Thai i podsmażyć. Można także dodać krewetki (marynując je tak samo jak pierś z kurczaka) lub i krewetki i kurczaka. Należy je podsmażyć, zanim na patelnię trafi makaron.
- Resztki można podgrzać w mikrofalówce lub wrzucić na gorącą patelnię i podsmażać przez około 1 minutę, aż makaron się podgrzeje. Pad Thai nie będzie już taki dobry jak bezpośrednio po przygotowaniu, ale po skropieniu sokiem z limonki może stanowić przyjemny obiad czy kolację.
- 1 łyżka = 15 ml, 1 łyżeczka = 5 ml.
Źródło przepisu: Brownies for Dinner.
pyszny obiadek
OdpowiedzUsuńChętnie skosztuję takie pysznośc
OdpowiedzUsuń