Pulchne, lekkie i puszyste.
Złociste, z białą obwódką.
Nadziane marmoladą różaną.
Wyśmienite w smaku.
Niezastąpione w Tłusty Czwartek!
Polecam!
Składniki:
- 1 kg mąki pszennej;
- 10 żółtek jaj;
- 100 g świeżych drożdży;
- 1/4 szklanki białego cukru;
- Aromat rumowy;
- 2 łyżki octu spirytusowego 10%;
- 125 g margaryny;
- 2 szklanki ciepłego mleka;
- Szczypta soli;
- 600 g marmolady (u mnie o smaku różanym);
- Olej do smażenia.
Lukier:
- 1 szklanka cukru pudru;
- 3 łyżki gorącej wody;
- 100 g kandyzowanej skórki pomarańczowej.
Sposób przygotowania:
- Przygotować rozczyn. Drożdże pokruszyć do miski . Dodać 6 łyżek mąki, 2 łyżki cukru i szklankę ciepłego mleka. Dobrze wymieszać, aż do rozpuszczenia się drożdży. Przykryć czystą ściereczką i odstawić do wyrośnięcia.
- Żółtka jaj utrzeć z pozostałym cukrem na puszystą masę.
- Margarynę rozpuścić. Nie studzić.
- Pozostałą mąkę przesiać, wsypać do miski (u mnie od robota kuchennego). Dodać rozczyn, ubite żółtka z cukrem, aromat rumowy, szczyptę soli, ocet i pozostałe, ciepłe mleko (1 szklanka). Wyrobić ciasto, dodając pod koniec wyrabiania rozpuszczoną, ciepłą margarynę (ja wyrabiam robotem kuchennym przy pomocy haka do ciasta drożdżowego). Przykryć czystą ściereczką i odstawić do wyrośnięcia - ciasto powinno podwoić swoją objętość.
- Wyrośnięte ciasto przełożyć na obsypaną mąką stolnicą. Przyklepać równo ręką. Z tak przygotowanego ciasta wykrawać szklaną pączki.
- Na każdym pączku kłaść po łyżce marmolady, zlepiać palcami, formułować kulki i układać (zlepieniem pod spodem) w sporych odstępach, na oprószonej mąką powierzchni (u mnie drewniana deska) do wyrośnięcia. Przykryć czystą ściereczką, aby podczas wyrastania nie wyschły.
- Pączki smażyć w głębokim, rozgrzanym tłuszczu, na małym ogniu, po około 1 - 2 minuty z każdej strony. Oleju powinno być tyle, aby pączki swobodnie w nim pływały i nie dotykały dna garnka. Pączki można także usmażyć we frytownicy w temperaturze 180 stopni po około 1 - 2 minuty z każdej strony. Czas smażenia pączków jest uzależniony do ich wielkości.
- Usmażone pączki odsączyć z nadmiaru tłuszczu układając na papierowych ręcznikach i wystudzić.
- Przygotować lukier. Cukier puder utrzeć energicznie łyżką z wodą. Tak przygotowanym lukrem polać pączki i udekorować kandyzowaną skórką pomarańczową.
SMACZNEGO!
Uwagi do przepisu:
- Z podanych składników wychodzi około 40 pączków.
- Pączki należy wycinać szklanką o średnicy około 8,5 cm z ciasta o grubości około 2 cm.
- Ocet w cieście można zastąpić spirytusem. Jego dodatek zapewnia, że pączki nie chłoną tłuszczu.
- Nie należy przekaraczać ilości mąki wskazanej w przepisie.
- Pączki nadziewane przed smażeniem muszą być bardzo dobrze sklejone. W przeciwnym razie nadzienie może wypłynąć podczas smażenia.
- Marmoladę można zastąpić powidłami śliwkowymi ub innym ulubionym nadzieniem.
- Ciasto na pączki musi urosnąć, aż do podwojenia objętości. Podobnie przygotowane pączki (po wycięciu, nadzianiu i uformułowaniu w kule) muszą wyrosnąć, co w zależności od temperatury panującej w pomieszczeniu może trwać nawet godzinę.
- Wyrastające pączki nie mogą wyschnąć. W tym celu należy je przykryć czystą ściereczką i ewentualnie, w razie potrzeby, delikatnie skropić ją wodą (ja nie skrapiałam). Pączki, które wyschną w trakcie wyrastania, będą pękać podczas smażenia.
- Do smażenia pączków można użyć oleju, smalcu, margaryny Planta lub mieszanki tych dwóch ostatnich tłuszczów. Ja smażyłam na oleju we frytownicy w temperaturze 180 stopni po 2 minuty z każdej strony.
- Tłuszcz do smażenia pączków ma dobrą temperaturę, jeżeli wrzucony do niego kawałek ciasta wielkości orzecha laskowego zbrązowieje w ciągu 20 sekund.
- Czas smażenia pączków zależy od ich wielkości i użytego tłuszczu i wynosi około 1 - 2 minuty z każdej strony.
- Pączki należy smażyć cały czas na tej samej mocy palnika (na małym ogniu), a gdyby temperatura oleju była zbyt wysoka należy ją obniżać wrzucając do oleju gruby plaster surowego, obranego ziemniaka.
Źródło przepisu: Wielkie Żarcie.
tłusty czwartek codziennie
OdpowiedzUsuń